|
18.07 (wtorek – dzień 20) Hanumil
Kemping w Hanumil (3480 m npm) widać już było z daleka, ale szliśmy tam nieskończenie długo – idzie się, idzie, a on ciągle przed nami tuż, tuż, jeszcze jedno zejście i podejście, jeszcze jeden zakręt. Na zakończenie miałyśmy jeszcze niesamowite przejście po skałach, wymytych przez napierającą na zakręcie wodę Zanskaru.
Kamping jest położony na zielonej łące, przez którą przepływa w cieniu drzew mały potok.
Jest też porządny budynek pełniący rolę tea-shopu, ze stolikami i krzesełkami wystawionymi na zewnątrz pod spadochronem. Rozbiliśmy namioty w cieniu drzew, w potoku umyłyśmy głowy, zrobiłyśmy pranie, w tea shopie zamówiliśmy jajecznicę i czekaliśmy na Wojtka. Kiedy już zaczynało się ściemniać, Sering, zaopatrzony w batony i dwie latarki wyruszył na poszukiwanie. Spotkali się już po zmierzchu, przed zakolem rzeki.
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 35 odwiedzający (37 wejścia) tutaj! |
|